niedziela, 24 czerwca 2012

Tydzień po ...

Minął tydzień od oprysków. Trudno ocenić która strona wyszła z tego pojedynku zwycięsko. Pierwsze dni były wiktorią chemii jednakże późniejsze opady wzmocniły roślinki które próbowaliśmy wytępić. Zgodnie z zaleceniami producenta preparatu chwastobójczego nie kosiłem trawy przez tydzień. Dzisiaj trawa została skoszona i jedyne co pozostaje to nadzieja, że chwasty nie odrosną. Na wszelki wypadek w odwecie czeka druga porcja "chemii".

Działka po skoszeniu
Oprócz chwastów mamy dodatkowy problem w postaci niechcianego lokatora. Od dłuższego czasu kret z upodobaniem ryje sobie tunele pod naszą działką. Po dzisiejszym koszeniu dosialiśmy w miejsca zniszczone przez kreta nową trawę. Mam nadzieję, że szkodnik wyniesie się z naszej "posiadłości" :-). 

Kretowiska

Obsiane kretowiska

Eliza podlewa


Niemiła niespodzianka

Smutne ale prawdziwe. Jakiś prymityw podrzucił pod wejście do naszego Ogrodu stare pokrycie dachu (tzw. papę). Za coś takiego mógłbym komuś łeb ukręcić. Brak słów ...