Sobota. Miał być Dzień Wielkiego Oprysku. Jednak coś mnie tknęło i zaufałem prognozom pogody z netu. Po południu były dwie burze i potężne ulewy. Dobrze, że nie pojechaliśmy na działkę gdyż drogocenny oprysk został by zmyty przez deszcz. Od jutra ma być kilka słonecznych dni więc pojedziemy na działkę z Elizą i spróbujemy wykończyć chwasty na trawniku.
sobota, 16 czerwca 2012
środa, 13 czerwca 2012
Chemia, chemia ...
Środek na chwasty już kupiony. Do kompletu tani opryskiwacz z OBI. Niestety ciągle pada deszcz i o opryskach na razie można zapomnieć. Ale za to spacerując po OBI zauważyłem ładne płotki z desek drewnianych. To jest dobra alternatywa dla stalowej siatki. Muszę to omówić z moją "lepszą połową".
Zmiana planu.
No i wyszło. Farbka, pędzle i cały osprzęt wylądował na działce. Po oględzinach płotka okazało się, że kwalifikuje się do wymiany. Ale inwestycja nie została zmarnowana. Pomalowałem całą balustradę przy altance. Pozostał jeszcze problem chwastów na trawniku - jest ich więcej niż trawy. Odrobina googlowania i mam pomysł Golf Plus 540 SL - środek chwastobójczy. Jutro jadę po "golfa" i opryskiwacz.
poniedziałek, 11 czerwca 2012
Po zakupach.
Farba, rozpuszczalnik, pędzel, szczotki druciane i najważniejsza podkładka pod kolana KUPIONE!. Niestety jak na złość zaczął padać deszcz. W wolnym czasie przygotuję jakieś ciuchy robocze (czy ja w ogóle mam takowe?).
Wlazł kotek na płotek
To już chyba trzeci rok mija od pojawienia się szlachetnego zamiaru pomalowania płotu. I pomyśleć, że gdy byłem dzieciakiem pomykałem z pędzlem przy wspólnym ogrodzeniu Ogródków - w tzw. czynie społecznym. Wypiję poranną kawkę i sprawdzę czy wizja awansu na malarza nie rozwieje się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)